wtorek, 8 grudnia 2015

Muzyczny wyjadacz na tropie #2

Witajcie !

Dzisiaj zajmiemy się węszeniem i doszukiwaniem oryginałów w twórczości Scootera :)

Oooohh yeah ! Zaczynamy !

Kto słuchał chociażby raz w życiu Scootera, dobrze wie, że lubi on czerpać ze swoimi kolegami inspiracje z utworów innych wykonawców (głównie tych z lat 80. ale niekoniecznie). Korzystając z nich, czasem nawet nie zmieniają tytułu. I tak w przypadku Logical song zapożyczyli sobie utwór o tej samej nazwie, tyle że zespołu Supertramp. Wiadomo, nie chodzi tu o jakiś hejt, bo jak wiadomo chłopaki zawsze korzystając z muzycznych inspiracji tworzą soczysto-basowo-rytmiczne kawałki nadające się nawet na bardzo wybredne imprezy :D


A poniżej wykonanie Supertramp (video jakieś randomowe ale muzyka się zgadza) 


Kolejny dość ciekawy przypadek na jaki można natrafić przy słuchaniu Scootera to utwór 4 AM. Wsłuchując się w tekst, wprawny wyjadacz zauważy, że jest to cover Beverley Craven
o tytule Promise me.


I teraz oryginał :)


I ostatni trop na dzisiaj :) Od razu mówię, że chyba najbardziej mnie zaskoczył. Oczywiście w pozytywnym sensie. Utwór Stuck on Replay, który ma świetny teledysk, głównie ze względu na charakterystyczny taniec (bodajże jumpstyle, ale niech ktoś mnie poprawi jak źle napisałem).
I tutaj mamy do czynienia z małym zapożyczeniem innego utworu. A jest to ..... Stuck on You Lionela Richie. 



I ponownie oryginał :)

niedziela, 6 grudnia 2015

Która wersja to oryginał, a która to kopia ? Muzyczny Wyjadacz na tropie

Witajcie !

Temat wpadł mi dosłownie przed chwilą. Często oglądam pewien kanał na YT w którym to prowadzący otrzymuje zgłoszenia swoich widzów, albo samemu przeprowadza własne "śledztwo". Ale w jakiej sprawie ? Ano właśnie w wyszukiwaniu który utwór był pierwszy, a które utwory z niego czerpały sample, bądź są coverami.

Dzisiaj przypadkowo trafiłem na takowy kawałek. Otóż jest to znany i lubiany wśród wielu osób Love is all around. Jeśli jeszcze nie kojarzycie, dodam, że występuje on na początku filmu
Cztery wesela i pogrzeb z Hugh Grantem w roli głównej. W pierwszych scenach widać studio nagrań i pewnego jegomościa który próbuje właśnie ten utwór jak najlepiej zaśpiewać :) Wersja z filmu została nagrana przez szkocki zespół o wdzięcznej nazwie Wet Wet Wet w 1994 roku.


A teraz przejdźmy do rzeczy. Tak znana nam wersja tego utworu wcale nie jest oryginałem, chociaz zyskała o wiele większą sławę niż jego pierwowzór. Tak kochani - Wet Wet Wet nagrali cover utworu o tej samej nazwie, tyle że wydanego pod szyldem brytyjskiego The Troggs w 1968 roku. Słuchając tego wykonania od razu można stwierdzić, dlaczego cover odbił się większym echem :) Sami posłuchajcie i oceńcie


sobota, 5 grudnia 2015

Każdy chce rządzić światem, czyli co nieco o Tears for Fears

Witajcie !

Od razu tłumaczę się z małej frekwencji w tym tygodniu. Musiałem przestawić nieco stery na zaliczenia na studiach i takim sposobem nie miałem ani weny ani czasu żeby cuś dla was sklecić. Ale spokojnie, na pewno nie jest to brak zapału jak w poprzednich latach mojego działania :)

Jak wiadomo, muzyczny wyjadacz powinien gustować w różnych gatunkach. Ale co, jeśli nie jest  w stanie dokonać nowych odkryć muzycznych ? W moim przypadku wracam do rzeczy fundamentalnych, czyli tych od których rozpocząłem moją pasję muzyczną. Głównie rozchodzi się o lata 80. i 90.

Zespół Tears for Fears, bo właśnie o nich chciałem dzisiaj napisać, znany jest przede wszystkim z utwory Shout. Charakterystycznych dźwięków rytmicznie uderzającego noża bądź innego narzędzia w szklankę jest nie do podrobienia. Stał się wręcz znakiem rozpoznawalnym zespołu.


Jeśli chodzi o stronę muzyczną, na uwagę zasługuje współgranie muzyki i wokalu. Obydwaj muzycy dysponują dość subtelnym i cienkim głosem, który jednak jest w stanie wykrzesić z siebie wysokie tony i udowodnić tezę "mały, ale wariat". Do tego elektroniczno - popowa mieszanka z elementami soczystego basu tworzy duet idealny.

Zgłębiając się dalej w ich twórczość, natrafiamy na Everybody wants to rule the world. Wymieniłem go nie tyko ze względu na świetną muzykę, ale również dobrze wyreżyserowany teledysk. Przez cały czas widz skupia się na wyścigu samochodów, motorów i samolotów w scenerii pustkowii i stepów przeplatanych wykonem zespołu. Do tego tekst prawiący o chęci dążenia do wygranej, do panowania nad resztą stwarza łączy wszystkie elementy w jedną całość



I ostatni kawałek zespołu, który urzekł mnie również swoim teledyskiem. Prawdopodobnie przez to, że trenuję boks :) Jest to Woman in chains. Patrząc się na tekst utworu widać ewidentnie grubą rozkminę miłosną. Ona jest uwięziona w łańcuchach, on jest z kamienia i jedno drugiego nie potrafi uwolnić. Coś mi tu śmierdzi statusem na facebooku o nazwie "To skomplikowane" :)