poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Oczekiwania słuchaczy, a wizja artysty - dwa różne światy czy drobne nieporozumienie ?

Witam wszystkich ! Tym razem przyszło mi do głowy, aby poruszyć dość znany wielu osobom temat. Ile razy zdarza wam się właśnie, że błędnie interpretujecie niektóre piosenki, szufladkujecie je jako fajne, podczas gdy one prawią o smutku i rozpaczy ? Jedni powiedzą, że mało kto skupia się w takim wypadku nad tekstem albo wręcz przeciwnie - muzyka nie wydaje się być nastrojona molowo. Dzisiaj na przykładzie kilku mniej lub bardziej znanych utworów spróbuję subiektywnie ukazać co jest przyczyną problemu z tematu.

The Police - Every Breath You Take
Jak dla mnie wzorcowy przykład sytuacyjny. Dla niewtajemniczonych spieszę z pomocą. Otóż dużo słuchaczy w tym fanów The Police błędnie interpretowało powyższą piosenkę jako piękne love story. Do akcji wkroczył sam Sting i stwierdził że w jego zamiarze ta piosenka miała traktować o desperacie który po stracie dziewczyny próbuje do niej za wszelką cenę wrócić, inwigilując i prześladując ją na każdym kroku. Faktycznie, tekst na takową historię wygląda. Nie mniej jednak ten singiel przesiąkł za mocno wcześniejszą interpretacją i słuchacze mimo "delikatnej" sugestii Stinga nadal rozumują własnym tokiem myślenia.


Toto - Won't hold you back
Tym razem to jedynie moje spostrzeżenie :). Tytuł sam świadczy o tym, że mamy tutaj do czynienia ponownie z próbami odbudowania straconego uczucia i tak dalej. Pomimo tej świadomości, piosenka ta bardzo mi się podoba i zdecydowanie kojarzy mi się dość pozytywnie. Powiecie - pewnie zwariowałem, ale wsłuchajcie się dobrze w melodię. Toto jako zespół zrzeszał zawsze najlepszych muzyków sesyjnych - stąd takie wspaniałe dzieło jak Africa czy Hold The Line przetrwało do dziś dzień . A Won't Hold You Back wcale im nie ustępuje - początkowo spokojna partia fortepianowa, następnie solówka gitary elektrycznej na przemian z orkiestrowym graniem robią nam masakrę z uszu. A tekst ? No cóż, mógłby być bardziej pozytywny :D.


Sting - Practical Arrangement
Najnowszy singiel Stinga faktycznie jest zaaranżowany w dość melancholijnych klimatach i prawi o tym samym, co wcześniej opisane piosenki. Ale mnie najbardziej zaskoczył fakt, że Sting, pomijając oczywiście Englishman In New York,z reguły nie lubował w jazzie. Otóż to - jazz jest tu słowem kluczowym. Mimo molowego utworu, zacząłem się dopatrywać tutaj wielkich improwizacji jazzowych, których nie powstydziłby się jakikolwiek współczesny jazz quintet bądź quartett. Nigdy nie jestem obojętny na jazz :) i może dlatego ta piosenka wydała mi się wspaniała :D Sam już nie wiem ...


Wydawało mi się, że będę w stanie wynaleźć więcej takich przykładów, ale nagle przychodzą mi jedynie do głowy piosenki bez jakichkolwiek zarzutów. Powyższe przykłady mogą sugerować, że człowiek musiałby naprawdę konkretnie się wsłuchać w te piosenki, aby mógł chociaż trochę poczuć naturę problemu. Jeśli znacie inne tego typu przykłady, bardzo bym chciał je poznać i stwierdzić, czy ja jedynie mam ostatnimi czasy za dużo nieporozumień z koncepcjami artystów :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz